Planowałem dziś zamieścić wpis o czymś zupełnie innym. Miał być albo dalszy ciąg alfabetu z dymkiem, albo którakolwiek z zaniedbanych przeze mnie rekomendacji. A jest ich trochę…
Jestem jednak na liście mailingowej GraphicNovelReporter, portalu, będącego częścią większego projektu – BookReporter.
I właśnie w ostatnich dniach otrzymałem stamtąd maila z informacjami o najnowszych postach na ichniej stronie. A wśród nich dwie bardzo ciekawe w kontekście komiksu w bibliotece.
Pierwsza, mniej ważna, bo to jednak dość daleko, to ta, iż w przyszłym miesiącu odbywać się będzie w San Diego ComicCon, jedna z najważniejszych w USA imprez komiksowych. Co zwróciło moją uwagę, to fakt, iż John Hogan, autor wstępu, zwraca się wyraźnie do bibliotekarzy i nauczycieli (i tylko do nich bezpośrednio), że mogą już planować swój pobyt w San Diego, albowiem program jest już dostępny online.
Na GraphicNovelReporter znajduje się specjalny formularz, przez który nauczyciele i bibliotekarze mogą skontaktować się z redaktorami strony, by opowiedzieć, w jaki sposób wykorzystują komiksy w swojej pracy. Pomysł prosty. Choć obawiam się, że u nas jeszcze by nie zadziałał, to w Stanach najwyraźniej spełnia swoją rolę. Dlaczego tak sądzę?
Ano dlatego, że do redakcji GNR odezwała się Carrie Rogers-Whitehead, niezwykła bibliotekarka zatrudniona w Salt Lake County Library w stanie Utah.
Opowiedziała ona o tym, w jaki sposób wykorzystuje komiksy w pracy z bardzo trudnymi czytelnikami, mianowicie z nastolatkami chorymi na autyzm, a także z dziećmi uchodźców, dla których język angielski nie jest ojczystym.
Ciekawy jest fragment (zresztą, cały wywiad jest ciekawy), w którym Carrie zwraca uwagę, że dzieci uchodźców wcale nie znają najbardziej rozpoznawalnych superbohaterów, jak Batman, Superman czy Spider-Man. Podczas gdy amerykańskie dzieci (polskie zresztą w większości pewnie też) potrafią, będąc już dwu- lub trzylatkami, rozpoznać wszystkie te postaci, nastoletnie dzieci uchodźców wcale ich nie znają! Rogers-Whitehead zwraca też uwagę na to, by być ostrożnym w pracy z dziećmi muzułmanów, szczególnie, gdy chce się pokazać im mangi z rysunkami kobiet o bardzo obfitych tu i ówdzie kształtach, co w niektórych mangach się przecież zdarza.
Równie interesujący jest moment, w którym bibliotekarka z Salt Lake opowiada o wykorzystaniu komiksów nonfiction oraz superbohaterskich w pracy z autystykami. Okazało się, że szczególnie działanie skupione na superbohaterach okazało się wielkim hitem. Szkoda tylko, że ten fragment rozmowy nie jest trochę bardziej szczegółowy. Jestem ciekaw, czy w Polsce również ktokolwiek wykorzystuje w ten sposób komiksy.
Zainteresowanych odsyłam do lektury całej (niezbyt długiej, niestety) rozmowy tutaj.
Dodam jeszcze, że, jak podaje na swoim blogu ojciec dziecka chorego na autyzm, Carrie Rogers-Whitehead otrzymała w tym roku w stanie Utah nagrodę Bibliotekarza Roku (Librarian of the Year). I to jest super.
***
A z zupełnie innej beczki, w ten weekend w Gdańsku Wrzeszczu, w Bibliotece Manhattan, odbywa się kolejna edycja Bałtyckiego Festiwalu Komiksu GDAK. Jeśli tylko będziecie mieli okazję, warto się wybrać, popatrzeć, pogadać. Cały program festiwalu dostępny jest tutaj.
Autorem tegorocznej grafiki promującej Bałtycki Festiwal Komiksu GDAK jest Unka Odya